STING w Atenach i ANNA VISSI na Summer Nostos Festival 2018


23 i 24 czerwiec 2018 roku pozostanie już na zawsze moim miłym wakacyjnym wspomnieniem. Był weekend i w tym czasie odbyły się w Atenach dwa, zupełnie różniące się od siebie, ale za to jak fantastyczne koncerty.



Pierwszym z nich był koncert Stinga - przeskromnego, bardzo cenionego nie tylko piosenkarza, kompozytora i multiinstrumentalisty, ale i działacza społecznego, który bardzo aktywnie wspiera organizacje związane z ochroną środowiska i akcjami humanitarnymi.
Jego koncert odbył się w ramach Festiwalu Athens & Epidawrous i miał miejsce w piątek i sobotę. Jednak to sobotni koncert będzie bardziej zapamiętany. A dlaczego? Czytajcie dalej...

Festiwal  Epidawrous jest jednym z najważniejszych wydarzeń w Atenach i w Grecji, a przygotowania do niego odbywają się przez prawie cały rok.
W tym roku na scenie tego słynnego starożytnego Teatru Odeon Heroda Attiki zagościła, jak już wspomniałam, taka gwiazda i legenda muzyki lat '80 XX wieku, jakim jest STING. Na oba jego koncerty bilety zostały wysprzedane bardzo szybko, tym bardziej, że liczba miejsc była mocno ograniczona.

Przyznam szczerze, że mój zakup biletu był totalnym spontanem. Wielką fanķą Stinga i znawczynią jego muzyki i utworów nigdy nie byłam i też nie jestem. Jednak dzisiaj, mogę śmiało powiedzieć, iż nie żałuję swojego uczestnictwa na tym niezwykłym wydarzeniu - bo rzeczywiście naprawdę takowe było. Ponadto nie obyło się bez atrakcji takich jak: ulewy i burzy przed koncertem, zmokniętej publiczności (w tym i ja), oświadczyn w deszczu jednego z fanów przed sceną, czy też świetny gość specjalny Shaggy, który przez cały koncert porywał publiczność do kołysania bioderkami i śpiewania. Jednak niezapomnianym, najważniejszym momentem był oczywiście zamiatający Sting, który nie wahając się ani chwili, złapał szczotkę i razem z innymi pracownikami odgarniał wodę ze sceny, aby koncert mógł się w końcu rozpocząć. Bezcenne. 🤗

Pod tym linkiem można zobaczyć, jak to wyglądało ⬇️⬇️⬇️
Zamiatający scenę STING !!!


Atmosfera w Tearze Odeon była niezwykła. I chociaż Sting showmenem nie jest spełnił moje oczekiwania jeśli chodzi o występ. 
Były dobrze znane utwory artysty min.: "Englishmen in New York", "Roxanne",  "Desert Rose", "Message in bottle" i wiele innych. Zaśpiewano i nowe piosenki z nowego albumu 44/876 nagrane z Shaggym, i dobrze znane kawałki Shaggiego: "Oh Coralina", "Hey sexy Lady" czy "Boombastic".
Uwieńczeniem koncertu zaś była brawurowo wykonana jedna z piękniejszych moim zdaniem piosenek Stinga, a mianowicie "Ever breath you take".

Liryczność piosenek Stinga połączone z bujającymi się piosenkami Shaggiego oraz znakomitą akustyką w tym niesamowitym miejscu, sprawiła, że publiczność świetnie się bawiła. 
Dla mnie na pewno będzie to jeden z tych dni, które będę na długo pamiętać.

P.s. Więcej zdjęć z koncertu Stinga w lepszej jakości niż moje możecie znaleźć tutaj:
Drugi koncert miał miejsce w SNFCC i odbył się w ramach Summer Nostos Festival.
I chociaż przez ostatnie dni pogoda się diametralnie w Atenach zmieniła, a przed występem Anny Vissi troszkę padało, to jednak zdecydowałam się pójść i na ten koncert. Tym bardziej, że wstęp był darmowy.

Przed koncertem odbyła się krótka przemowa prezesa SNFCC. Podziękował wszystkim tym, którzy pomogli zorganizować to wielkie przedsięwzięcie, jakim jest Festiwal, i który obfituje w wiele darmowych wydarzeń kulturalnych oraz sportowych.

Sztuczne ognie rozpoczęły wspaniały koncert w parku, a tym samym przegoniły czarne chmury i deszcz.

Anna Vissi uchodzi za bardzo sławną, uznaną i z ogromnym doświadczeniem scenicznym i muzycznym piosenkarkę grecką. Podobno perfekcjonistka w każdym calu. Jej niedzielny występ był jak najbardziej tego dowodem, gdyż nie tylko odśpiewała swoje znane i lubiane utwory, ale zrobiła z nich przepiękne aranżacje z udziałem różnych instrumentów. Tak więc była nie tylko gitara i perkusja, ale też min. skrzypce, bębny, puzon, kontrabas, buzuki.
Zarówno publiczność, jak i artystka wspaniale spędzili czas od samego początku.

Krótko podsumowując, to był super spędzony weekend i czekam z niecierpliwością na więcej ...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KAMENA VOURLA I GRECKIE SESZELE, CZYLI LICHADONISIA

Wiszące klasztory na Meteorach

Muzeum Biżuterii w Atenach

Bajkowa wyspa Spetses, i kim była Bouboulina?

Jedyny taki park w Atenach – «Andonis Tritsis» Metropolitan Park