Zakynthos cz.3 i ostatnia ...


Witam Was w ostatniej część wpisu o Zakynthosie. Tu znajdziecie coś extra na dokładkę w dzień wolny od wycieczek. Relaksik nad morzem i inne bajery. Tak więc startujemy... 


Jeśli zatrzymaliście się w innym miejscu niż Tsilivi, to polecam odwiedzić to miejsce przynajmniej na jeden calutki dzionek. Idealne miejsce dla rodzin z dziećmi, osób lubiących bardziej spokojniejsze miejsca i piaszczyste plaże.
Ze stolicy Zakynthos do miejscowości tej dotrzemy z dworca autobusowego Ktel. Autobusy do Tsilivi kursują znośnie, zaś droga zajmuje koło 15 minut.


W miasteczku znajduje się wiele piaszczystych plaż. Morze jest bardzo płytkie i przyjemnie. To wręcz idealne miejsce dla wszystkich tych osób, które zaczynają się uczyć pływać lub nie opanowali jeszcze za bardzo tej umiejętności.


Gdy już uznacie, że czas najwyższy udać się na obiad, warto pójść na jedzonko min. do chińskiej restauracji. Pomimo niewielkich trudności komunikacyjnych -  gdyż pracownicy tylko po chińsku, a właścicielka jeszcze nie dotarła - udało się Nam zamówić i zjeść przepyszne dania w rozsądnej cenie.


Syty obiad zmusił Nas do spalenia "chińskich" kalorii. Opcja golf   (www.minifzante.com)
był strzałem w dziesiątkę i polecam wszystkim niezależnie od wieku i płci.
Oprócz tego miasteczko oferuje waterpark
 (www.tsiliviwaterpark.gr), kręgle i inne atrakcje (www.bowlmover.gr).


 W trakcie gry lub po jej skończeniu można skorzystać z baru z napojami, drinkami czy smakołykami. No i niestety, ja po przegranej grze musiałam coś postawić... Pocieszeniem dla moich kubków smakowych była "błękitna laguna".


Na zakończenie wakacji i mile spędzonego czasu trzeba jeszcze się troszkę zasłodzić czymś zakynthyjskim. Tak więc frigania jest w tym miejscu znakomitym deserem rozpływającym się w ustach. Do tego freddo cappuccino i trzeba było powiedzieć: "Żegnaj Zante".


Ostatnie spojrzenie na wysepkę z promu i wracamy do domku, do Aten, z czadowymi wspomnieniami.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KAMENA VOURLA I GRECKIE SESZELE, CZYLI LICHADONISIA

Wiszące klasztory na Meteorach

Muzeum Biżuterii w Atenach

Bajkowa wyspa Spetses, i kim była Bouboulina?

Jedyny taki park w Atenach – «Andonis Tritsis» Metropolitan Park