Mniej znane ateńskie wzgórze Filothei i jego okoliczne atrakcje




Aby wybrać się na półdniową wycieczkę wypełnioną niesamowitymi wrażeniami wcale nie trzeba jechać na obrzeża Aten w góry Imittos czy Parnita. Wystarczy dostać się na dzielnicę Galatsi w pobliżu Parku Alsos Veikou. Zapewniam Was, że miło zostaniecie zaskoczeni. Już sam park zapewni Wam wiele atrakcji, lecz piesza wędrówka po otaczającym go lesie będzie bardzo przyjemnym doświadczeniem. 



Na tym w sumie niewielkim lesistym terenie napotkacie wiele ścieżek, które finalnie mogą zaprowadzić Was do wielu punktów widokowych skąd rozpościera się spektakularna panorama na całe prawie Ateny. Widać z nich greckie morze, osiedla pokryte marmurowo białymi budynkami czy też naturalną zieleń, której jest jak na lekarstwo w tym zurbanizowanym mieście.



 Będąc w tym miejscu na pierwszy plan rzuca się w oczy m.in. wielki biały stadion. Jest on częścią olimpijskiego kompleksu lekkoatletycznego w Atenach w dzielnicy Marousi, czyli w skrócie znany mieszkańcom Grecji jako OAKA.




OAKA
Olimpijskie Centrum Atletyczne 
w Atenach

Ten imponujący kompleks olimpijski został zaprojektowany pod koniec lat 70tych ubiegłego stulecia. Oficjalna inauguracja głównego stadionu, który może pomieścić prawie 70 tysięcy osób, odbyła się 8 września 1982 podczas XIII Europejskich Mistrzostw Lekkoatletycznych. Tutaj były i są rozgrywane też zawody w piłce nożnej. Do 2004 roku stadion został gruntownie odnowiony. Dodatkowo powstały cztery główne i uzupełniające obiekty sportowe tj. Centrum Sportów Wodnych, Centrum Tenisowe, Velodrome czyli przestrzeń dla rowerów czy Centrum do Sportów Halowych. Olimpijskie Centrum, na arenie światowej i europejskiej, było gospodarzem wielu wydarzeń nie tylko sportowych ale i kulturalnych. W trakcie meczy piłki nożnej poczujemy ekscytującą atmosferę stadionu, który wypełniony jest kibicami zaś podczas koncertu światowej sławy muzyków doświadczymy niesamowitej akustyki. Najbardziej znaczącym jednak wydarzeniem, jakie się tutaj odbyło pozostają mimo wszystko Igrzyska Olimpijskie w 2004 roku. Były to pierwsze igrzyska rozpoczynające nowe tysiąclecie. Oprócz koncertów i wydarzeń sportowych organizowane są tu różne wystawy, konferencje, zajęcia sportowe i wycieczki dla grup zorganizowanych zapoznające z całą historią obszaru.



Główny stadion posiada słynny dach, który został zaprojektowany przez znanego hiszpańskiego architekta Santiago Calatrava. Architekt projektując go zainspirował się klasyczną sztuką i kulturą grecką w tym bizantyjską składającą się z łuków i sklepień. Jego projekt miał wyrażać tą unikalną tradycję. Część wspólna została stworzona na kształt starożytnej Agory. Jej sklepiona i modułowa konstrukcja została zbudowana z lekkiej stali. Jest tu pasaż dla pieszych, podwójne pasmo wody oraz nieliczne drzewa. Nowoczesna Agora zapewnia schronienie przed słońcem oraz przestrzeń dla spacerowiczów i osób aktywnych sportowo. Dodatkowo wykonano rzeźbę z rur stalowych czyli Ścianę Nations, która ma służyć jako ogromny ekran do projekcji. Obiekt otrzymał nazwę na cześć Spirosa Louisa, greckiego zwycięzcy pierwszego maratonu olimpijskiego w 1896 roku.



Jedna z archeologicznych ciekawostek, warta przytoczenia, mówi, że około 2500 lat temu Ateny były podzielone na 10 dzielnic. Były one zarządzane przez różne społeczności. Teren, gdzie znajduje się obecnie OAKA dawniej nazywany był Athmonon a naukowe wykopaliska ujawniły szereg ciekawych odkryć związane z tym miejscem. Znaleziono tu m.in duże zbiorniki wodne z czasów rzymskich, które zasilane przez wody powierzchniowe zaopatrywały wioski w wodę i nawadniały ich pola. Innymi znaleziskami były wielkie wały akweduktu zbudowane przez cesarza Hadriana czyli wodociągi mające na celu zaopatrywać w wodę Ateny, łaźnie używane prawdopodobnie głównie przez sportowców i gości, rury z terakoty a nawet urna grobowa ze starożytnymi szczątkami sportowca z jego sportowymi akcesoriami.



 Kiedy budowano autostradę Attiki Odos niedaleko kompleksu odkryto starożytną drogę i duży cmentarz sięgający V wieku p.n.e. z licznymi grobowcami czy z malowanymi naczyniami. Znajdowały się tu także kościółki bizantyjskie. Ponadto czczono tutaj boginię Artemidę Amarysię. Dowodem tego są starożytne murowane fundamenty i marmurowe kamienie pochodzące z jej świątyni oraz inskrypcje nawiązujące do jej kultu. Szczególnie badaczy zainteresował zachowany napis z IV wieku p.n.e. , który zawierał opis ceremonii ku jej czci a także coroczne zawody sportowe, muzyczne i taneczne prawdopodobnie odbywające się w miejscu, gdzie stoi dzisiejszy główny stadion. Badaczom udało się także dowiedzieć, że ziemie Athmonon w czasach starożytności były znane z wielu bogactw naturalnych takich jak: złóż wysokiej jakości gliny garncarskiej czy węgiel brunatny, który był eksploatowany komercyjnie aż do lat 60. Obszar, przez który biegły strumienie, nazywano królestwem warzyw, winnic i gai oliwnych.



Dojazd do tego sportowego obiektu jest łatwo dostępny zarówno samochodem jak i prawie wszystkimi środkami komunikacji miejskiej. Najlepiej skorzystać ze starego metra linii zielonej jadącego w stronę Kifisji i wysiąść na stacji Irini. Z tego ogromnego kompleksu korzystają stale okoliczni mieszkańcy. Często widzi się w tym miejscu rodziny, młodzież a nawet starsze osoby, które aktywnie spędzają swój wolny czas. 


Ołtarz Zeusa Umbryjskiego

Najwyższy punkt widokowy na wzgórzu Filothei jest szczególny z wielu powodów. Jednym z nich jest to, że zetkniemy się tutaj ze starożytną historią. Te niepozorne miejsce skrywa niezwykły skarb. Na uboczu, pośród niewielkich krzaków chowa się umiejętnie ołtarz kultu Zeusa Umbrii. 



Do jakich wniosków doszli archeolodzy podczas badań na tym tajemniczym terenie? Otóż w roku 1978 wykopaliska archeologiczne przeprowadzone przez Hansa Lautera z Niemieckiego Instytutu Archeologicznego w Atenach ujawniły znaleziska, które potwierdzają, iż w tym miejscu dochodziło do oddawania czci Zeusowi umbryjskiemu. Na północnym szczycie mierzącym 301 metrów odnaleziono fundamenty kamiennego ołtarza. Spekuluje się, że kult boga sięga od V do III w. p.n.e. Starożytna historia tego terenu niestety nie jest do końca klarowna. Istnieją pewne oznaki, że około 700 roku p.n.e. został wzniesiony tu eliptyczny budynek mający wymiary 11,50 na 7,60 metrów. 



Wysuwa się także domniemania, że jeśli budynek ten nie należał do wczesnego kultu Zeusa, to być może był to święty dom należący do arystokratycznego społeczeństwa, które odprawiało rytuały ku czci boga lub bohatera. Bohater często był wzorem, postacią heroiczna wierną i oddaną najwyższym wartościom. Wewnątrz budynku znaleziono ceramiczne i gliniane figurki przedstawiające konia, męskie postacie czy centaura. Wszystkie zebrane dowody naukowe wskazują również, że budowla miała oczywiście religijny charakter.


Szlakiem do ... parku

Do ołtarza dotrze się różnymi ścieżkami, które zaskakują swoją strukturą i zróżnicowaniem. 





Jeśli będziemy uważni na pewno zauważymy szlak żółto czerwony w postaci kółek.



Idąc nim sporym zaskoczeniem dla mnie było, iż wzgórze Filothei nazwano małym Olimpem. 



Wspinając się po skalistej części trasy byłam zachwycona widokami jakie tam zastałam. 





Ten sam szlak zaprowadzi także do częściowo zachowanego starożytnego kamiennego muru. 



W okolicy niego znajduje się budowla podobna do a'la bunkru. Na jego dachu umieszczona jest kamienna spirala. Podobne spirale miałam już okazje spotkać w różnych miejscach Grecji, lecz do tej pory nie zgłębiłam wiedzy w tym temacie. 



Na prawie sam koniec, chciałabym wspomnieć o Parku Alsos Veikou, którego nie da się ominąć. 



Można do niego wejść kulturalnie czyli głównym wejściem od strony ulicy Veikou, lub trochę po łobuzersku czyli od góry przez rozcięte siatki. 



Park ten to wspaniała zielona przystań. Przyciąga do siebie zarówno starszych jak i młodszych. Obszar ten zapewnia przestrzeń do wspólnego piknikowania oraz punkty, gdzie można skosztować nie tylko dobrej kawy. 



Nasi czworonożni przyjaciele też powinni się tu dobrze czuć, ponieważ i o nich pomyślano tworząc wybieg, gdzie poharcują z innymi psiakami. 



Spotkamy tutaj oczywiście wszędobylskie koty oraz przyjazne żółwie, które idealnie wpasowują się do zastanego stanu rzeczy. 




Ponadto park posiada dobre zaplecze sportowe. 



Mamy tu korty tenisowe, stadion i różnego rodzaju boiska, basen otwarty czy nawet siłownie na wolnym powietrzu. 



Jest też niewielki park dla skate’owców i mnóstwo dróżek do spacerowania lub biegania. W sezonie letnim działa zaś kino pod gołym niebie.




 Będąc na wyższych partiach parku zobaczymy ponownie krajobraz Aten. Ale nasz wzrok przykuć może coś jeszcze. Jest to przeuroczy kościółek przy głównej drodze. 



Na tle białej ateńskiej zabudowy oraz w otoczeniu zieleni prezentuje się przecudownie. Aby móc przyjrzeć się jemu z bliska wystarczy wyjść główną bramą parku i przejść na drugą stronę ulicy.


Kościół Świętego Jerzego 
(Omorfokklisia)


Wyjątkowość tego małego bizantyjskiego kościółka pod wezwaniem Świętego Jerzego polega przede wszystkim na tym, że nie jest on otwierany często. Jego piękne wnętrze jest udostępniane zazwyczaj raz w roku w imieniny jego patrona czyli 23 kwietnia. Podobno wstęp do kościoła jest też możliwy w dzień poprzedzający Święta Bożego Narodzenia. 



W te dni otwarte w kościele można podziwiać unikatowe freski, z których główna umieszczona jest na samej kopule. Kościół znany jest też pod nazwą Omorfokklisia, ponieważ oprócz wspaniałych fresków wyróżnia się on architektoniczną elegancją i niezwykłą dekoracją rzeźbiarską. Z braku źródeł pisanych i inskrypcji nie jest znana historia tego świętego miejsca.



Niektórzy archeolodzy uważają, że kościółek został zbudowany w XIII wieku n.e. Dopiero w 1921 roku uznano go za zabytek chroniony z uwagi m.in. na rzadko spotykane i wysokiej jakości obrazy. Eksperci nawet odważają się mówić, że jest on jak Muzeum Hagiografii.



***

Galatsi jest moją jedną z ulubionych ateńskich dzielnic, a okolice wzgórza Filothei upodobałam sobie najbardziej. Istniejący tam szlak zaprowadzi nas do miejsc, w których kryje się nieodkryta całkowicie historia. Wydeptane ścieżki wskażą nam drogę na szczyt, aby nasze oczy totalnie się zachwyciły a my mogli rzec: „Jejku, jakie te Ateny są jednak piękne"!!!




ŹRÓDŁA:

https://www.stadiumguide.com/oakastadium/

https://www.inyourpocket.com/athens/Olympic-Sports-Complexes_70445f

https://www.oaka.com.gr/?lang=en

https://arxaia-ellinika.blogspot.com/2017/02/thronos-dia-lofo-filotheis.html?m=1

https://www.philothei-psychiko.gov.gr/index.php/city/sightseeing/2014-04-03-11-05-08

https://galatsinet.gr/agios-georgios-omorfoekklisia/


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KAMENA VOURLA I GRECKIE SESZELE, CZYLI LICHADONISIA

Wiszące klasztory na Meteorach

Muzeum Biżuterii w Atenach

Bajkowa wyspa Spetses, i kim była Bouboulina?

Jedyny taki park w Atenach – «Andonis Tritsis» Metropolitan Park