OGRÓD BOTANICZNY na obrzeżach Aten

października 23, 2020

Wiosna to najlepsza moim zdaniem pora roku, kiedy najlepiej wybrać się do takich miejsc jak parki, rezerwaty przyrody czy ogrody botaniczne.

Na gołych drzewach pojawiają się pierwsze pąki, które w krótkim czasie przeistaczają się w pachnące kwiaty, a zielone dywany z trawy zaczynają otaczać Nas z każdej strony. Słychać wyczekiwany świergot ptaków, a motyle radośnie latają wśród kwiatowej kompozycji. Te wszystkie oznaki wskazują, że przyroda budzi się do życia. Pogoda zaczyna sprzyjać, słońce coraz częściej wychodzi za chmur i zaprasza nas do zabawy i chwil relaksu na wolnym powietrzu.

Miejsc w Atenach do wspólnych przechadzek i miłych spotkań na łonie natury jest wiele. Wystarczy ładna pogoda i szczypta chęci. Jeden z nich chciałabym Wam opisać nieco szerzej. Jest nim Ogród Botaniczny na obrzeżach Aten, a dokładnie w dzielnicy Chaidari.

Aby dostać się do tego przyjaznego miejsca trzeba dostać się metrem linii niebieskiej do stacji Agia Marina. Stamtąd najlepiej skorzystać z autobusów 811 lub 866 i wysiąść na przystanku Diomideios albo wziąć autobus 876 i nacisnąć przycisk stop tuż przed przystankiem Psychiatreion.

Wejście publiczne do Ogrodu znajduje się od ulicy Iera 403. Z pewnością nieopodal zauważycie popiersie Aleksandra Wielkiego.

Gdy tylko przekroczycie bramę główną zobaczycie tablicę z zasadami oraz instrukcje dotyczące korzystania z tego terenu. Trzeba pamiętać, że nie wolno ze sobą brać żadnych pojazdów tj. rower ani ukochanego psa – niestety. Zabronione są wszelkie gry z użyciem piłki. Dzieci poniżej 14 roku życia powinny być pod opieką dorosłych. Nie wolno zrywać i niszczyć obecnej tam roślinności a podczas spaceru zaleca się korzystanie z wyznaczonych ścieżek i dróżek. Prosi się o odpowiednie zachowanie i utrzymanie czystości na danym obszarze.

Ogród Botaniczny im. Julii i Aleksandra Diomedesa jest jednym z najbardziej znaczących i największych ogrodów w Grecji. Jego całkowita powierzchnia to aż 186 hektary. W skład tego Ogrodu wchodzi m.in. najstarszy naturalny las sosnowy z Attiki.

Patron tego obiektu - Aleksander Diomedes - był jedną z najbardziej znanych osobistości w Grecji. W wieku 30 lat został profesorem i jako uznany i szanowany naukowiec był mianowany na Ministra Spraw Zagranicznych, Ministra Gospodarki i Dyrektora Narodowego Banku Grecji. Był też wielkim marzycielem. Dlatego też przeznaczył on część swojego majątku na Uniwersytet Ateński na wszelkie prace w Ogrodzie, który w 1975 został otworzony dla szerszej publiczności.

W Ogrodzie nadal przeprowadza się różnego rodzaju badania naukowe nad ekosystemem. Są tu laboratoria, szklarnie i wyznaczone sekcje z różnymi roślinami i kwiatami. Mamy tu rośliny ozdobne, historyczne, lecznicze i aromatyczne.

Są tu drzewa, krzewy i rośliny pochodzące z całego świata i chyba ze wszystkich kontynentów.

W sekcji historycznej na przykład można zapoznać się m.in. z mandragorą czyli małą rośliną, która była wykorzystywana przez czarownice w magicznych rytuałach w średniowieczu. Hipokrates zaś używał soków z tej rośliny do znieczulenia podczas operacji chorego.

Są tu oczywiście ścieżki dla spacerowiczów, plac zabaw, miejsca na odpoczynek czy kawiarnia.

To miejsce jest nie tylko naturalnym środowiskiem i domem dla około 500 gatunków roślin, ale stał się siedliskiem i jednocześnie schronieniem dla lokalnej fauny przed negatywnymi działaniami ze strony człowieka. Ogród określa się jako „wyspę oddechu i spokoju", do której można uciec przed zatłoczonym centrum Aten.

Ponadto ten wyjątkowy obszar oferuje programy edukacyjne dla szkół, aby uwrażliwić na problemy ekologiczne i podnieść świadomość młodych ludzi w tym zakresie. Umożliwia prace badawcze dla studentów biologii i rolnictwa.

Zainteresowani mogą także odbyć wycieczkę z przewodnikiem, który dostarczy im zapewne wielu interesujących informacji.

Obecnie głównym celem pracowników Ogrodu jest utworzenie specjalnego terenu dla wszystkich rzadkich i zagrożonych gatunków roślin greckiej flory.

Mój pierwszy pobyt w tym Ogrodzie był mile spędzonym czasem z koleżankami. Spacer, zwiedzanie, poczucie zapachu drzew, kwiatów i roślin było czymś na co długo czekałam po zimowych dniach.