Tajemnicza ateńska jaskinia o wielu nazwach



... MAŁE WPROWADZONKO

W życiu chciałabym jeszcze dużo rzeczy zobaczyć i zasmakować. Spełnić małe i troszkę większe marzenia. Brać udział w ciekawych projektach i wydarzeniach, które będą później dla mnie miłym wspomnieniem. I nie mieć poczucia winy, że czegoś się nie zrobiło.

Aby realizować swoje plany czasem trzeba trochę sprytu, czasem dobrej organizacji, a czasem postawić na czysty przypadek i po prostu się zdecydować, że "w coś wchodzimy".


Takim przypadkowym wydarzeniem, zaproponowane przez moją Anulkę, i w którym chętnie obie wzięłyśmy udział razem z kilkoma jeszcze znajomi, było zejście do jaskini na obrzeżach Aten. To było coś innego, czego jeszcze nigdy nie próbowałyśmy. Tym bardziej podeszłyśmy do tego doświadczenia z dużą dozą ciekawości i zainteresowania.


... O ORGANIZATORACH

Organizatorem tego przedsięwzięcia było greckie Stowarzyszenie non-profit Π.Ο.Υ. - Περιπατητική Ομάδα Υμηττού/Peripatitiki Omada Imittou - czyli w wolnym tłumaczeniu Grupa Spacerowiczów Imittou. 
Została założona przez małą firmę w 2015 roku i funkcjonuje w rejonie góry Imittou.
Ich przewodnią dewizą jest pozytywne nastawienie poprzez obcowanie z naturą.



Organizacja do swoich działań zalicza między innymi: organizowanie kursów pierwszej pomocy czy wydarzeń o charakterze kulturalnym często powiązane z ekologią i ratowaniem natury. Realizuje także programy związane ze zdrowiem i dobrym samopoczuciem. I dlatego też zachęca, nie tylko swoich stałych członków, do uczestniczenia w jednodniowych wycieczkach odbywających się prawie co każdą niedziele.
Warto podkreślić, że znaczna większość ich działań są bezpłatne i wszyscy są mile widziani, niezależnie od wieku, pochodzenia czy religii. Możecie przyjść z psem, z rodziną, czy z paczką znajomych.


...O JASKINI

Jaskinia, którą mieliśmy okazję eksplorować posiada trzy nazwy i każda z nich ma swoją historię.
Jest ona nazywana Jaskinią Nimf, Archedemosa czy Pana (Σπήλαιο Νυμφολήπτου, Σπήλαιο Αρχέδημου, Σπήλαιο Πανός) i znajduje się między dzielnicami Voula a Vari na południowych zboczach góry Imittou na wysokości 270 metrów.


Jaskinia jest o tyle ważna od strony archeologicznej, ponieważ wewnątrz niej są wyrzeźbione obrazy przez znanego w tamtych czasach rzeźbiarza Archedemosa z miejscowości Thery. Zamieszkiwał on w niej w V wieku p.n.e. i zamienił ją w miejsce czczenia Nimf, Pana i Apollona.


Niezbitymi dowodami na to, że artysta tam przebywał i tworzył są zachowane do dnia dzisiejszego napisy na skałach, ołtarz - który był miejsce składania ofiar -, zbiorniki wody czy wyrzeźbione rzeźby na ścianach jaskini, na przykład pomnik bogini bez głowy na tronie (przypuszcza się, że jest to matka Zeusa Rea - nazwana później Kybelą) czy ludzko podobny kształt przedstawiający prawdopodobnie samego Archedemosa.




Wejście do jaskini o wymiarach 5 na 2 metry jest prawie pionowe, a na ich krańcach znajdują się wyryte - obecnie już zniszczone - schodki. Wnętrze tego skarbu natury robi naprawdę wrażenie. Nawet Lord Byron, jak również grecka para królewska - Otton i Amelia - odwiedzili tą niezwykłą jaskinie, aby podziwiać te ukryte miejsce czczenia.



Obecnie w Narodowym Muzeum w Atenach wystawione są trzy marmurowe rzeźby, które zostały tutaj znalezione.



Jeśli chcemy odwiedzić tą tajemniczą jaskinie musimy posiadać pozwolenie od Departamentu Archeologicznego. Nie róbcie tej wycieczki na własną rękę. Tylko osoby i grupy mające styczność z tego rodzaju wyprawami mogą zapewnić Wam odpowiedni sprzęt oraz będą czuwać nad Waszym bezpieczeństwem !!!


...O WYDARZENIU I NASZYCH WRAŻENIACH

Nasze spotkanie z członkami Π.Ο.Υ odbyło się 15 kwietnia 2018 roku o godzinie 8.30. Ubrani w odpowiedni strój i obuwie, wyposażeni w potrzebne gadżety, cierpliwie czekaliśmy na pozostałych uczestników wydarzenia. Miejscem zbiórki był parking niedaleko cmentarza w dzielnicy Ano Voula. Początkowo była nas garstka, lecz po chwili ktoś zaczął Nas wołać. Kiedy wyszliśmy na drogę, ujrzeliśmy naprawdę sporą grupę ludzi. "Ależ Nas jest!" - pomyślałyśmy i byłyśmy tym faktem miło zaskoczone. 


Organizatorzy przed rozpoczęciem wyprawy przywitali się ze wszystkimi, wyjaśnili, jak wszystko będzie się odbywało oraz zwrócili szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa.

 Aby dotrzeć do jaskini, trzeba było minąć cmentarz i przejść około kilometra. Wejście do jej środka znajduje się na poziomie gruntu, dosłownie pod naszymi stopami i dlatego czasami trudno jest ją zlokalizować. Otwór jest zabezpieczony żelaznymi kratami, który chroni przed wandalami. 


Kiedy dotarliśmy do głównego punktu wycieczki, opowiedziano Nam historię jaskini i jej dalsze losy. Co prawda mało, co z tego rozumiałam, ale od czego jest Internet - zawsze można w nim poszperać i samemu znaleźć interesujących nas rzeczy na dany temat. :)

Następnie podzielono nas na trzy, cztery grupy. Było Nas tak dużo, iż wszyscy naraz nie bylibyśmy w stanie się zmieścić we wnętrzu jaskini.


Jak tylko liny zostały umocowane, kaski dostarczone, rękawiczki ubrane, latarki założone na kaski, pojedynczo, pod asekuracją doświadczonych osób, zaczęliśmy schodzić do środka. Każdej grupie dostarczono niezliczoną ilość wiadomości oraz ciekawostek o głównej bohaterce dnia.


Na zakończenie tej niezapomnianej niedzieli było wspólne zdjęcie. Miny zadowolenia było widać na każdym. Naprawdę warto było !!!


Niżej udostępniam jeszcze 9 minutowy filmik. Niestety, jest dostępny tylko w języku greckim - mimo to, życzę miłego oglądania... ⤵️⤵️⤵️


A jeśli ktokolwiek z Was chciałby nawiązać kontakt ze Stowarzyszeniem odsyłam tutaj: 


... I JESZCZE MAŁA DYGRESJA NA ZAKOŃCZENIE

Pamiętajcie, czas szybko ucieka, ze zdrowiem też różnie bywa. Dlatego spełniajcie marzenia, próbujcie nowych rzeczy, stawiajcie czoła wyzwaniom, jakiekolwiek by nie były, niezależnie ile macie lat. I to wcale, ale to wcale nie musi być związane z wydawaniem kosmicznych pieniędzy. Później taka szansa może się nie zdarzyć ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KAMENA VOURLA I GRECKIE SESZELE, CZYLI LICHADONISIA

Wiszące klasztory na Meteorach

Muzeum Biżuterii w Atenach

Bajkowa wyspa Spetses, i kim była Bouboulina?

Jedyny taki park w Atenach – «Andonis Tritsis» Metropolitan Park